„W przyszłym tygodniu zapadnie decyzja, kiedy polscy żołnierze pojadą do Afganistanu” - mówi gość porannych „Faktów”, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński. Najpierw muszą być znane wyniki misji rozpoznawczej, która zostanie przeprowadzona na miejscu działania polskich żołnierzy. Jak dotrą do Afganistanu?
Polska armia nie posiada dużych samolotów transportowych (np. amerykańskich C-5 Galaxy czy C-130 Hercules), zdolnych do przewiezienia ciężkiego sprzętu i żołnierzy. Wcześniej rozważano przetransportowanie polskiego kontyngentu maszynami amerykańskimi, pojawiły się też informacje o pomocy hiszpańskiej armii. Według dzisiejszej prasy rozważana jest możliwość przewiezienia żołnierzy pociągami: „Wszystko trzeba przewidzieć i na każdy wariant być przygotowanym. To nie oznaczałoby - gdybyśmy nawet korzystali z transportu kolejowego - to by nie oznaczało przemieszczenia tą drogą żołnierzy, ale sprzętu. To jest kilkadziesiąt ciężarówek, to jest sprzęt specjalistyczny, inżynierski. To jeden z wariantów, który był planowany i ćwiczony” – twierdzi szef resortu obrony Jerzy Szmajdziński.
Do Afganistanu pojedzie około 300 polskich żołnierzy: komandosów, saperów oraz żołnierzy z jednostek chemicznych i zespół rozpoznania biologicznego. Popłynie tam też okręt wsparcia logistycznego ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki".
foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa
11:00