Szef GDDKiA Lech Witecki to sprawny menedżer, dlatego będzie budował dalej - powiedział w Kontrapunkcie RMF FM i Newsweeka szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak. Według "Rzeczpospolitej", szef GDDKiA powinien być powołany zgodnie z formalnymi wymogami - musi być w państwowym zasobie kadrowym. Tymczasem - według dziennika - Witecki nie spełnia tego warunku, dlatego nie ma nominacji i jest tylko pełniącym obowiązki.
Zdaniem prawników, do których zwróciła się "Rzeczpospolita", jest to niezgodne z prawem. Jego decyzje mogą więc być zaskarżane do sądu, a Skarb Państwa zmuszony na przykład do wypłat odszkodowań za jego postanowienia - donosi gazeta.
W naszej ocenie to nie jest kwestia, która może przesądzać o nieważności jego decyzji. To jest bardzo sprawny menedżer, który po wielu, wielu miesiącach zastoju bardzo przyspieszył prace w Generalnej Dyrekcji - w ten sposób doniesienia "Rzeczpospolitej" skomentował Sławomir Nowak. Pytany o ewentualną dymisję Witeckiego, odpowiedział, że obecny szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad będzie budował dalej.