Strajk w szpitalu w Lubartowie na Lubelszczyźnie. Pielęgniarki przyszły wprawdzie do pracy, ale nie opiekują się pacjentami. Na oddziałach zostały tylko oddziałowe. Około 30-osobowa grupa, która pojawiła się na porannym dyżurze, zbiera się pod gabinetem dyrektora. Ten chce dać pielegniarkom 150 złotych podwyżki, one chcą 400.
Strajk pielęgniarek w lubartowskim szpitalu
Wtorek, 6 stycznia 2009 (08:48)