Choć Stanisław Piotrowicz nie dostał się do Sejmu, to wiele wskazuje, że na emeryturę polityczną się nie udaje. Jak ustaliła Wirtualna Polska, PiS znalazło sposób na to, by Piotrowicz objął mandat.
Jak informuje portal, Prawo i Sprawiedliwość namawia inne osoby, które zdobyły więcej głosów, by nie objęły mandatów - wówczas przypadłby on Piotrowiczowi.
Jedną z takich osób jest starosta Jarosławski Tadeusz Chrzan, który otrzymał 884 głosów więcej od Piotrowicza. W zamian za rezygnację z mandatu ma dostać prezent na pocieszenie w postaci dobrej fuchy - mówi rozmowa WP z PiS. Sam Chrzan twierdzi, że nic o sprawie nie wie.
Drugą z sondowanych osób jest Teresa Pamuła, szefowa Podkarpackiego Oddziału ARiMR, który uzyskała 12 905 głosów.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel i szef komitetu wykonawczego Krzysztof Sobolewski w rozmowie z WP powiedzieli, że nic nie wiedzą. Nie zaprzeczyli jednak informacjom, że Piotrowicz miałby wrócić do Sejmu.
Stanisław Piotrowicz w minionej kadencji był przewodniczącym sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Był krytykowany za swoja przeszłość - w czasach PRL był prokuratorem, a podczas stanu wojennego był autorem aktu oskarżenia przeciwko działaczowi opozycji Antoniemu Pikulowi, który był oskarżony o kolportaż nielegalnych ulotek.