Z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika, że 59,1 proc. badanych nie potrafi wskazać żadnego lidera opozycji. Politycy z najepszymi wynikami w badaniu to Borys Budka, Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia.
Jak podkreśla "Rzeczpospolita", ankieterzy nie podawali uczestnikom badania żadnych nazwisk do wyboru. To oni sami musieli wskazać, kogo uznają za lidera opozycji.
Lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka uzyskał w sondażu 12,6 proc. wskazań. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski został uznany za lidera przez 8,9 proc. badanych, a lider Polski 2050 Szymon Hołownia - przez 8 proc.
Byłego premiera Donalda Tuska w roli lidera opozycji widzi 4,5 proc. badanych, a szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza - 2,1 proc. Wyniki na poziomie 1,3 proc. uzyskali Adrian Zandberg z Lewicy i Krzysztof Bosak z Konfederacji. "Śladowy wynik uzyskała liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart - 0,4 proc., ale warto zauważyć, że dokładnie taki sam uzyskali doświadczeni politycy jak Grzegorz Schetyna czy Małgorzata Kidawa- Błońska" - wskazuje "Rzeczpospolita".
Sondaż IBRiS zrealizowano 22-23 stycznia metodą telefonicznych wywiadów (CATI).
Pytanie o lidera opozycji padło na antenie RMF FM w sobotniej rozmowie Krzysztofa Ziemca z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim.
W moim przekonaniu jedyna możliwa sytuacja, która by stworzyła jakiegoś lidera opozycji, to jest lider zbiorowy. To efekt ewentualnego - według mnie bardzo potrzebnego - porozumienia między siłami politycznymi, które wchodzą do parlamentu - mówił Komorowski. Jakieś porozumienie liderów od Lewicy po PSL czy ruch Szymona Hołowni - to może być lider opozycji, zbiorowy lider - tłumaczył gość RMF FM. Największy rozwój Platforma Obywatelska miała wtedy, kiedy miała triumwirat - było trzech liderów. To dało dynamikę - przypomniał.