Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk jest uznawany za lidera opozycji, który wykazuje największą wolę porozumienia z innymi partiami opozycyjnymi – wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Na drugim miejscu znalazł się przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" zapytał ankietowanych, "który z liderów opozycji wykazuje największą wolę porozumienia z innymi partiami politycznymi z opozycji".
Ranking wygrywa Donald Tusk, na którego wskazało 12,9 proc. badanych. Na drugim miejscu jest Władysław Kosiniak-Kamysz (11,7 proc.). Na trzecim jest się Szymon Hołownia, na którego wskazało 10,6 proc. ankietowanych.
Na kolejnych miejscach w sondażu znaleźli się Rafał Trzaskowski (8 proc.), Tomasz Grodzki (2,2 proc.), Adrian Zandberg (1,3 proc.), Włodzimierz Czarzasty (1 proc.) i Robert Biedroń 0,8 proc. Ankieterzy pytali także o Jarosława Gowina, jednak nikt nie widzi w nim polityka, który wykazuje wolę porozumienia z innymi partiami z opozycji.
Ponad połowa respondentów (51,6 proc.) to niezdecydowani, którzy mają kłopot ze wskazaniem kompromisowo nastawionego do innych polityka opozycji.
IBRiS przeprowadził sondaż dla "Rz" metodą CATI w dniach 9-10 września na 1100-osobowej grupie respondentów.
We wtorek w Pałacu Prymasowskim w Warszawie z inicjatywy byłych prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego ma się odbyć debata zjednoczonej opozycji: Koalicja Obywatelska - Polska 2050 - Lewica - PSL. Będzie to konferencja z udziałem przedstawicieli opozycji, a tematem jest bezpieczeństwo Polski i zmiany w polityce państwa polskiego w obliczu wojny w Ukrainie - mówił w rozmowie z "Faktem" Komorowski. Mamy nadzieję, że ujawni zbieżność poglądów w sprawach bezpieczeństwa i obrony - dodał. Uprzejmie wszystkich informuję, całą Polskę, że opozycja jest dogadana, że opozycja wspólnie planuje przyszłość, że opozycja wspólnie stworzy rząd i opozycja się nie da skłócić - zapowiadał wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Lider Polski Szymon Hołownia zdradził "Super Expressowi" swój plan minimum. Na pewno będziemy chcieli mieć w rządzie zielonego wicepremiera - zapowiedział. Nie wiem, czy to ja nim będę, czy jakiś ekspert. Ludzie, którzy są wybitnymi ekspertami w danych dziedzinach powinni piastować tego typu funkcje państwowe. Ja się na tym znam, bo się orientuję, bo jesteśmy "zieloni" od bardzo dawna. Będziemy też szukać stanowisk dających wpływ na Sejm. Ale rozdawanie stanowisk dzisiaj byłoby idiotyczne - stwierdził lider Polski 2050.
Pytany, kiedy będziemy mogli liczyć na konkretne porozumienie, odparł, że jego zdaniem "to się będzie działo do Bożego Narodzenia". Przed Bożym Narodzeniem trzeba będzie coś Polakom położyć na stole i powiedzieć: Słuchajcie, mamy jakiś pomysł. Dogadaliśmy się i idziemy w rok wyborczy - mówi gazecie Hołownia.