Podbeskidzie i Żywiecczyzna sparaliżowane. Z powodu obfitych opadów śniegu w rejonie Bielska-Białej, Cieszyna i Żywca kilkanaście tysięcy osób nie ma prądu. Nie jeżdżą pociągi, problemy są też na drogach.
Obciążone śniegiem drzewa łamały się i spadały na przewody elektryczne. Uszkodzonych jest 150 stacji transformatorowych.
Energetycy starają się w miarę możliwości przywracać dostawy energii. - Sukcesywnie ściągane są gałęzie i naprawiane są zerwane sieci - mówi rzecznik beskidzkiej energetyki Kazimierz Szypuła. Wciąż jednak bez prądu pozostaje kilkanaście tysięcy ludzi.
Konary drzew uszkodziły także elektryczną trakcję kolejową. Pociągi nie kursują na trasach Zebrzydowice – Próchna, Zwardoń – Sól i Wisła – Ustroń. Usuwanie utrudnień może potrwać kilka godzin.
Trudne warunki panują także na drogach. Na jezdniach zalega gruba warstwa pośniegowego błota i śniegu. Na drogi wyjechało ponad 90 pługów i piaskarek.