Były już minister transport Sławomir Nowak zapowiedział, że zrzeknie się immunitetu poselskiego. "Nie zamierzam kryć się za immunitetem poselskim, zrzeknę się go natychmiast, gdy wystąpi o to prokuratura" - zapowiedział. „Uważam, że istnieją dowody, które stanowią dość poważne argumenty za tym, żeby ten wniosek podpisać” – mówił dziś prokurator generalny Andrzej Seremet Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM. W piątek Nowak podał się do dymisji. Według śledczych, świadomie nie wpisał w oświadczeniach majątkowych drogiego zegarka.
Robię to, bo zależy mi na ułatwieniu działań prokuratury, żeby jak najszybciej wyjaśnić całą sprawę - powiedział Sławomir Nowak. Podkreślił, że czuje się niewinny.
Wierzę, że sąd to potwierdzi, bo w Polsce to sądu, a nie prokuratury wydają wyroki - mówił.
Wczoraj Nowak, w związku z wnioskiem prokuratury o pozbawienie go immunitetu, podał się do dymisji ze stanowiska ministra transportu. Sprawa dotyczy niewpisania przez Nowaka drogiego zegarka do oświadczenia majątkowego.
Były minister zwrócił przy tym uwagę, że "były sytuacje, że niektórzy posłowie nie wpisywali do oświadczeń majątkowych samolotów, samochodów albo przyjmowali darowizny na 400 tys. zł i wówczas prokuratura umarzała to postępowanie".
Dotychczasowy szef resortu transportu wczoraj podał się do dymisji. Tę dymisję przyjmuję - potwierdził premier Donald Tusk.
Mam nadzieję, że cała ta sprawa zostanie możliwie szybko wyjaśniona i mam nadzieję, że będziemy mogli szybko wrócić do współpracy. Po wyjaśnieniu, jeśli to wyjaśnienie, czy decyzja sądu, będzie korzystna dla ministra Sławomira Nowaka, będzie mógł wrócić i chętnie go powitam znowu w tym samym miejscu - powiedział premier. Ocenił też, że Nowak, składając dymisję, zachował się "honorowo i z klasą".
Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce postawić Sławomirowi Nowakowi kilka zarzutów za złożenie fałszywych oświadczeń majątkowych. Chodzi o niewpisanie do kilku oświadczeń zegarka wartego ponad 10 tysięcy złotych.
Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Roman Osica, śledczy ustalili, że Nowak miał pełną świadomość tego, że posiada przedmiot, który trzeba wpisać do oświadczenia majątkowego, a mimo to tego nie robił.
Chodzi o sytuację, gdy dziennikarze zwrócili Nowakowi uwagę, że posiada zegarek o znacznej wartości. Ustalono, że odpowiadając wtedy na ich pytania minister przyznał, że niewpisanie zegarka do oświadczenia było błędem. Mimo to w kolejnym roku nie uwzględnił drogocennego przedmiotu w swoim oświadczeniu.