Trzech zamaskowanych i uzbrojonych bandytów napadło po południu na bank w Chwaszczynie koło Trójmiasta. Złodzieje sterroryzowali pracowników banku i skradli około 20 tysięcy złotych. W Pruszczu Gdańskim doszło natomiast do napadu na jubilera.
Policjanci znaleźli spalony i porzucony przez bankowych złodziei samochód. Trwają poszukiwania bandytów. W Pruszczu Gdańskim napastnicy rozbili gabloty w sklepie i zabrali z nich biżuterię.
Zdaniem policji oba napady nie mogły być raczej dziełem tej samej grupy. Bandyci nie zdążyliby przyjechać z Chwaszczyna w 30 minut, a w międzyczasie jeszcze spalić samochód, który posłużył im do napadu na bank. Nie jest wykluczone oczywiście, że obie grupy działały w porozumieniu chcąc w ten sposób skorzystać z zamieszania. Zablokowano drogi wokół Pruszcza; trwa obława. Poszukiwany jest biały jeep i granatowe audi.