Sklepy i bazary po polskiej stronie granicy z Niemcami świecą pustkami. Zachodni sąsiedzi nie przyjeżdżają już na zakupy do Polski, bo u siebie mogą zrobić je dużo taniej. Sklepikarze, którzy przez lata żyli z handlu przygranicznego, nie widzą nadziei na poprawę sytuacji.
Nastroje w przygranicznych Słubicach nie są dobre. Handel tutaj już nie istnieje. Od kiedy weszliśmy do strefy Schengen, ruch spadł wszędzie o 50 procent mniej więcej - skarżą się mieszkańcy miasteczka w rozmowie z korespondentką RMF FM Moniką Sędzierską: