Sejmowa Samoobrona coraz mniejsza. Posłowie gremialnie występują z klubu Andrzeja Leppera. 53-osobowy skład partii zmalał w ostatnich dniach do 43 osób. Jeśli takie tempo się utrzyma, to pod koniec kadencji Samoobrona będzie jednym z mniejszych klubów w Sejmie. Tymczasem byli posłowie Samoobrony chcą w tym tygodniu powołać nowe koło poselskie, a potem klub.

Klub Samoobrony opuścili dotąd: Dorota Kwaśniewska, Wacław Klukowski, Wojciech Mojzesowicz, Krzysztof Rutkowski, Józef Głowa, Ryszard Bonda, Zbigniew Nowak, Jerzy Michalski i Michał Figlus. Dziś rezygnację z członkostwa złożył Lech Zielonka.

Andrzej Lepper nie traci jednak szampańskiego humoru: Ci, którzy chcą odejść, mają drogę otwartą. Ci, którzy nie rozumieją idei Samoobrony, to ich sprawa. Ja nikogo siłą trzymać nie będę. Samoobrona będzie trwać. Zobaczymy,

jak oni przetrwają - mówi niezłomnie lider.

Byli posłowie Samoobrony różnie tłumaczą swoje decyzje o odejściu: jedni mówią o dyktatorskich zapędach przewodniczącego, jego dziwacznym ponurym otoczeniu, inni o tajemniczych losach pieniędzy pobieranych co miesiąc z kieszeni posłów. Posłuchaj relacji reportera RMF Konrada Piaseckiego:

foto RMF

03:25