Samobójstwo z powodu śmiertelnej choroby - to najbardziej prawdopodobna w tej chwili wersja śmierci Janusza Regulskiego - mówi RMF prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Były prokurator strzelił sobie w głowę wczoraj po południu. Wieczorem zmarł w szpitalu.
Według prokuratora Kaczmarka świadczy o tym list, jaki były prokurator zostawił rodzinie oraz ślady na rękach i ubraniu po wystrzale. Śledczy prowadzą jednak badania balistyczne i sprawdzają, czy list został napisany ręką Regulskiego.
Media sugerowały, że na Regulskiego były wywierane naciski - jego nazwisko pojawia się w kontekście największych afer politycznych i kryminalnych ostatnich lat.
To Regulski umorzył śledztwo w głośnej aferze w sprawie tak zwanej moskiewskiej pożyczki. Mówiło się też, że miał brać pieniądze od gangsterów: w tej sprawie miał być przesłuchany przez prokuraturę w Katowicach.
Prokuratorzy nie wykluczają jednak innych wersji śmierci. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Milczarz: