W jednym z mieszkań w Legnicy w województwie dolnośląskim policjanci natrafili na prawdziwy arsenał. Jego właściciel 39-letni mężczyzna usłyszał zarzut możliwości sprowadzenia niebezpieczeństwa na ludzi. Rano sąd zdecydował o jego aresztowaniu.
W mieszkaniu w samym centrum Legnicy znaleziono spore ilości saletry, siarki i prochu. Policjanci zabezpieczyli także lonty, dwie duże petardy, a także słoiki, próbówki i butelki plastikowe z nieokreśloną substancją w środku, które wyglądały jak gotowe do dopalenia ładunki wybuchowe. Co to było? - sprawdzą biegli w zakresie pirotechniki.
Zatrzymany mężczyzna trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie - w sumie grozi mu 8 lat. Na razie nie odpowiedział na pytanie, po co były mu te wszystkie środki wybuchowe.
(j.)