Nawet jedna trzecia sędziów mogła się przyłączyć do pierwszego w historii polskiego sądownictwa zbiorowego protestu. W ten sposób zaprotestowali przeciwko niskim zarobkom. Sędziowie twierdzą, że żaden z ich postulatów nie został uwzględniony w pracach prowadzonych w resorcie sprawiedliwości. Dzisiaj skupili się jedynie na pisaniu uzasadnień i czytaniu akt.

Jeśli my obserwujemy każdego roku począwszy od lat 90. realny spadek płacy sędziwego, to jest to bardzo niepokojące. Tak nisko jeszcze nie było. W Europie jesteśmy na szarym końcu - wyjaśnia sędzia Waldemar Żurek z krakowskiego sądu.

Sędziwie przestąpili do strajku m.in. w Łodzi. Reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka sprawdziła, jak łodzianie oceniają pracę sądów, ich skuteczność i szybkość:

Opustoszały Sąd Okręgowy w Lublinie odwiedził Krzysztof Kot: