138 lat temu na świat przyszedł Rudolf Weigl, polski biolog i wynalazca pierwszej w historii szczepionki przeciwko tyfusowi plamistemu. Instytut Weigla w trakcie II wojny światowej ocalił też tysiące Polaków, wystawiając im glejty, dzięki którym byli chronieni przez Niemcami. Naukowca upamiętnia dzisiaj Google Doodle.
Rudolf Weigl urodził się 2 września 1883 roku w Przerowie - wówczas były to Austro-Węgry, dziś to miasto należy do Czech. Studiował biologię na Uniwersytecie Lwowskim, gdzie obronił doktorat i habilitację.
Podczas I wojny światowej Rudolf Weigl został powołany do wojska jako parazytolog. Miliony osób wówczas cierpiały na tyfus plamisty, chorobę roznoszoną przez wszy. Weigl postanowił zrobić wszystko, by zatrzymać epidemię. W tym celu zaczął badać wszy w laboratorium.
Przez lata badał wszy i sam tyfus plamisty. Rozgłos przyniosła mu akcja szczepień w Chinach, dzięki której udało się uratować belgijskich misjonarzy i tysiące lokalnych mieszkańców. Odznaczony został za to przez papieża Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego, a jego kandydaturę proponowano do nagrody Nobla.
Szczepionka Weigla była ważna dla okupantów Polski po wybuchu II wojny światowej. Niemcy znacznie rozbudowali tzw. Instytut Weigla i zmusili naukowca do zwiększenia produkcji preparatów. Ponieważ nazistowska okupacja Lwowa wiązała się z represjami, w tym morderstwami naukowców, Rudolf Weigl postanowił pomagać. Zatrudniał masowo kolegów, współpracowników i znajomych m.in. jako karmicieli wszy, by ci mieli zaświadczenie chroniące przed represjami oraz pieniądze na życie.
Szacuje się, że Instytut Weigla ocalił w ten sposób około 5 tysięcy osób. Zatrudnienie w instytucie znaleźli m.in. naukowcy tacy jak matematyk Stefan Banach czy geograf Eugeniusz Romer, a także pisarze i poeci jak Zbigniew Herbet i Mirosław Żuławski. Syn tego ostatniego, reżyser Andrzej Żuławski, o karmicielach wszy nakręcił swój debiutancki film - "Trzecia część nocy".
Po wojnie Weigl kontynuował swoje badania na uniwersytetach w Krakowie i Poznaniu. Był zwalczany przez komunistyczny reżim, przez który był oskarżany o kolaborację z Niemcami. Zmarł nagle 11 sierpnia 1957 roku w Zakopanem. Jego grób znajduje się w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.