Jeśli rodzina wydaje środki z programu 500+ niegodnie z przeznaczeniem, można je zamienić na pomoc w formie rzeczowej; ale nie wolno z góry zakładać, że świadczenie będzie marnotrawione - przypomina Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Rodziny nie mają obowiązku dokumentowania, na co wydają świadczenia.

Resort podkreśla, że celem świadczenia wychowawczego jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka. W ustawie nie określono, na co konkretnie środki te powinny być wydawane, wychodząc z założenia, że rodzice sami najlepiej to wiedzą. Uznano jednak, że dopuszczalna jest ingerencja w autonomię rodziny w wyjątkowych, kryzysowych sytuacjach.

W przypadku marnotrawienia świadczenia wychowawczego można zamienić pieniądze na pomoc w formie rzeczowej (np. żywność, ubrania, lekarstwa, itp.), a także w formie opłacania usług (np. opłacanie kursów językowych, przedszkola, basenu, wykupienie obiadów, czynszu, itp.).

Jeśli gmina posiada informacje o marnotrawieniu świadczenia lub wydawania go niezgodnie z przeznaczeniem, może zlecić przeprowadzenie u danej rodziny wywiadu środowiskowego. W przypadku potwierdzenia tych doniesień należy określić, jaka forma wypłaty świadczenia będzie najbardziej właściwa dla danej rodziny.

MRPiPS podkreśla, że nie można z góry założyć, jeszcze przed pierwszą wypłatą świadczenia, że dana rodzina będzie marnotrawiła środki i w związku z tym od razu zmienić formę wypłaty z pieniężnej na rzeczową.

Na mocy działającego od 1 kwietnia programu "Rodzina 500 plus" świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie przysługuje, niezależnie od dochodu, na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18 lat. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł dla rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi), wsparcie przysługuje także na pierwsze dziecko w wieku do 18 lat. Świadczenia wypłacane są przez samorządy.

(mn)