Zatrzymano rodziców skrajnie wygłodzonej trzylatki, która trafiła w weekend do szpitala w Zielonej Górze. Dziewczynka była przez nich karmiona wyłącznie - jak poinformowała prokuratura - "winogronami i mlekiem". Waży 8 kg, trafiła na oddział intensywnej terapii, jej stan jest bardzo ciężki. Rodzice przebywają w policyjnej izbie zatrzymań. Nie usłyszeli jeszcze zarzutów. Prokuratura poinformowała również, że "w ostatnim czasie dziecko nie było poddawane obowiązkowym szczepieniom".
Reporter RMF FM Beniamin Kubiak-Piłat dowiedział się, że rodzice dziewczynki zostali zatrzymani przez policję na polecanie prokuratury na 48 godzin. Do zatrzymania doszło w poniedziałek w szpitalu. Nie zostali jeszcze przesłuchani.
Zabezpieczona dokumentacja medyczna, a także opinia wstępna dały podstawy do tego, żeby sądzić, że mogło dojść do przestępstwa - powiedziała rzeczniczka prokuratury, prok. Ewa Antonowicz.
Trwa walka o życie trzylatki - poinformowała z kolei rzeczniczka szpitala.
Wiemy, że w ostatnim czasie dziecko nie było poddawane obowiązkowym szczepieniom (...). Co najmniej kilka nie zostało przeprowadzonych, ale tu są różne wersje, więc będzie to ustalane. Z pewnością jednak jest luka. Z tego, co wiemy, ci rodzice nie korzystali z opieki zdrowotnej dla małoletniej. Dopiero, gdy stan był bardzo ciężki, przyjechali na pogotowie (...).Ta rodzina żyła w dość mocnym ukryciu, więc mogło być tak, że mało osób miało wiedzę o stanie dziewczynki. Rodzice stosowali bardzo restrykcyjną dietę wobec dziewczynki. Była żywiona tylko winogronami i mlekiem - powiedziała prok. Ewa Antonowicz.
Dodała, że w tej sprawie zostało wszczęte postępowanie dotyczące "narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby małoletniej przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad małoletnią". Ze wstępnych ustaleń wynika, że trzyletnia dziewczynka jest jedynym dzieckiem zatrzymanej pary.
Jak informowaliśmy w poniedziałek, dziewczynka została przywieziona przez rodziców na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Przekazali lekarzom, że stosują restrykcyjną wegańską dietę owocową i w taki właśnie sposób żywili swoją córkę. Jak podawano w poniedziałek, dziecko jedynie przez pewien czas po urodzeniu było karmione mlekiem matki.
Rzeczniczka zielonogórskiego szpitala informowała, że stan dziecka był na tyle poważny, że lekarz zdecydował o natychmiastowym przyjęciu go do szpitala. Dziewczynka trafiła na oddział intensywnej terapii. Jak usłyszał w poniedziałek dziennikarz RMF FM Mateusz Chłystun, jeszcze długo na nim pozostanie.
Trzylatka jest bardzo powoli dożywiana dożylnie, dojelitowo i doustnie. Waży zaledwie 8 kg. W tym wieku powinna ważyć ok. 16/18 kg.