​Ratownicy medyczni grożą protestem: domagają się zwiększenia nakładów finansowych i przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy o ratownictwie. Jak informuje dziennikarz RMF FM Paweł Pawłowski, jutro ratownicy skierują list do premier Beaty Szydło, a w czwartek będą rozmawiać z Ministerstwem Zdrowia - także o upaństwowieniu ratownictwa medycznego.

​Ratownicy medyczni grożą protestem: domagają się zwiększenia nakładów finansowych i przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy o ratownictwie. Jak informuje dziennikarz RMF FM Paweł Pawłowski, jutro ratownicy skierują list do premier Beaty Szydło, a w czwartek będą rozmawiać z Ministerstwem Zdrowia - także o upaństwowieniu ratownictwa medycznego.
Ratownicy medyczni (zdjęcie ilustracyjne) /Maciej Pałahicki /RMF FM

Podwyżek, likwidacji prywatnego ratownictwa i przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy o ratownictwie medycznym domaga się osiem związków zawodowych zrzeszających ratowników medycznych. Decyzja o połączeniu sił zapadła w piątek wieczorem podczas Walnego Zjazdu Delegatów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych, który odbył się w Kościelisku koło Zakopanego.

Skoro straż pożarna jest państwowa, skoro policja jest państwowa i ratownictwo jest państwowe - to dlaczego ono ma być tylko z nazwy? Niech będzie faktycznie państwowe - mówi Piotr Dymon, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych.

Wiemy, że ministerstwo chce odstąpić od kilku postulatów, które samo wystosowało - twierdzi Dymon. Chcą się wycofać z kilku zapisów - chcemy wiedzieć, dlaczego chcą się wycofać, bo co innego obiecują, co innego mówią, a stan faktyczny jest trochę inny, niż byśmy sobie życzyli - zaznacza.

Ratownicy alarmują, że środki na ratownictwo medyczne często są przekazywane przez dyrekcje placówek na utrzymanie szpitali lub na ich długi. Zwracają także uwagę na zatrudnianie ratowników na tzw. umowy śmieciowe.

Decyzje o ogólnopolskim proteście mają zapaść na najbliższym zjeździe.

(ph)