Marszałek Sejmu Radosław Sikorski skomentował swój głośny wywiad dla amerykańskiego magazynu "Politico", w którym mówił m.in. o tym, że Władimir Putin oferował Polsce udział w podziale Ukrainy. "Rozmowa nie była autoryzowana i niektóre moje słowa zostały nadinterpretowane. Potwierdzam, że Polska nie bierze udzialu w aneksjach" - napisał na Twitterze.
Radosław Sikorski nie wyjaśnił, które konkretnie fragmenty jego wypowiedzi miałyby zostać nadinterpretowane.
"Przypominam też, że V.Putin mówił o Ukrainie jako o sztucznym zlepku publicznie, na szczycie NATO w Bukareszcie w 2008" - dodał Sikorski w kolejny tweecie.
Omówienie wywiadu Radosława Sikorskiego dla "Politico" znajdziecie TUTAJ.
Na wpisy Radosława Sikorskiego szybko odpowiedział Ben Judah, autor kontrowersyjnego artykułu. "Sikorski napisał, że nasza rozmowa była nieautoryzowana. Pierwsze słyszę o czymś takim. Moja prośba o wywiad była jasna" - stwierdził. Dodał, że jeśli dobrze rozumie, w polskich realiach autoryzacja oznacza sprawdzenie tekstu przez rozmówcę przed jego publikacją. "Ja nie pracuję w ten sposób" - podkreślił.
W kolejnej wiadomości zauważył, że nie wie, co Sikorski rozumie przez nadinterpretację, ale on wykorzystał w tekście słowa, które rzeczywiście padły. Na koniec podsumował: "Nie mam nic wiecej do dodania. Będę trzymał się tego, że Sikorski powiedział to, co powiedział".