Nawet trzy lata więzienia mogą grozić 52-letniemu mieszkańcowi powiatu rawskiego, za to, że jego psy zaatakowały i pogryzły biegającą rekreacyjnie 27-latkę. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym i zakazem posiadania psów.
Prokuratura Rejonowa w Rawie Mazowieckiej przedstawiła 52-letniemu mężczyźnie zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania obrażeń 27-latki, która 15 sierpnia została pogryziona przez jego psy. Ponadto mężczyzna podejrzany jest o posiadanie mieszańców rasy chart bez wymaganego zezwolenia starosty powiatowego. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3 - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Jak ustaliła prokuratura, do zdarzenia doszło w połowie sierpnia w pobliżu jednej z miejscowości w powiecie rawskim. 27-latka biegała rekreacyjnie, gdy została zaatakowana przez dwa mieszańce charta. Psy przewróciły ją na ziemię, gryzły w obie nogi i ręce. Kobieta bezskutecznie próbowała je odgonić. Z opresji uratowała ją interwencja przejeżdżającego obok samochodem małżeństwa, które wystraszyło zwierzęta i udzieliło pomocy pokrzywdzonej. Kobieta trafiła do szpitala, a o wypadku zawiadomiła policję.
Ustalono, że właścicielem zwierząt jest 52-letni mężczyzna. Jego psy przebywały na częściowo nieogrodzonej posesji i biegały luzem, stwarzając zagrożenie dla okolicznych mieszkańców. Po incydencie na wniosek prokuratury umieszczono je w schronisku.
Prokurator przedstawił 52-latkowi zarzut narażenia kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania u niej naruszenia czynności narządu ciała na czas powyżej 7 dni. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się jedynie do drugiego z zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny oraz zakaz posiadania psów.
(m)