Prokuratorom udało się przesłuchać 10-letniego chłopca z Wiązowej Woli w Łódzkiem, którego we wrześniu próbowała zabić matka. Śledczy nie ujawniają, co powiedział chłopiec.
W tej chwili prokuratorzy czekają jeszcze na opinię biegłego lekarza, który przeprowadzał sekcję zwłok 7-letniej siostry chłopca, o zamordowanie której podejrzana jest matka.
21 września po godzinie 3 w nocy mieszkanka Woli Wiązowej powiadomiła pogotowie ratunkowe o tym, że jej sąsiadka zabiła swoje dziecko. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, rzeczywiście znaleźli ciało siedmioletniej Klaudii. Lekarz stwierdził jej zgon. Dziewczynka miała rany kłute klatki piersiowej. W mieszkaniu był również 10-letni chłopiec z raną kłutą, trafił do szpitala.
Matka dzieci, 30-letnia Izabela S., była w chwili ataku pijana. Po przesłuchaniu śledczy nie ujawnili, co powiedziała kobieta i czy przyznała się do winy. Usłyszała zarzuty zabójstwa 7-letniej córki i usiłowania zabójstwa 10-letniego syna. Grozi jej dożywocie. W tej chwili 30-latka przebywa w areszcie.