We Włoszech jestem uważany prawie za Niemca z racji mojego zapału do pracy i dlatego, że pochodzę z Mediolanu, miasta najbardziej pracowitych ludzi - mówi premier Włoch Silvio Berlusconi w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Bild Zeitung”.
Te słowa mają zatrzeć fatalne wrażenie sprzed miesiąca, kiedy to ten sam Berlusconi oferował jednemu z niemieckich eurodeputowanych rolę kapo w filmie o hitlerowskich obozach koncentracyjnych.
Później jeden z wiceministrów rządu Włoch dolał oliwy do ognia i opisał turystów z Niemiec jako hipernacjonalistycznych blondynów którzy dokonują inwazji na włoskie plaże. Obrażony kanclerz Niemiec Gerhard Schröder zrezygnował z urlopu we włoskiej Toskanii.
Teraz robimy wszystko, by naprawić relacje między Włochami i Niemcami.
Obecnie stosunki między naszymi krajami nie mogłyby być lepsze - oświadczył Berlusconi.07:30