Niestety konsekwencje wojny na Ukrainie będą nas dotykały także w 2023; jednak mimo niepewności otworzyliśmy nasze domy i serca na sąsiadów w potrzebie i nie daliśmy się podzielić, możemy być z tego dumni: zdaliśmy egzamin z człowieczeństwa i patriotyzmu - powiedział prezydent Andrzej Duda.
W sobotni wieczór prezydent zwrócił się z orędziem do obywateli. Odniósł się w nim do kwestii rozpoczętej 24 lutego pełnoskalowej agresji rosyjskiej na Ukrainę. "Żyjemy w niebezpiecznych czasach - za naszą wschodnią granicą toczy się pełnoskalowa wojna. Nie było takiej w Europie od zakończenia II wojny światowej. Brutalna rosyjska agresja na niepodległą i demokratyczną Ukrainę przyniosła śmierć, ból i cierpienie" - powiedział.
"To wojna, której wciąż nie widać końca. My w Polsce, jak nikt inny na świecie, każdego dnia na własne oczy widzimy ogrom ludzkich tragedii. Spotykamy matki i dzieci, które szukają u nas schronienia, uciekając przed koszmarem wojny. Są naszymi gośćmi" - podkreślił.
Jak dodał prezydent, skutki tej "barbarzyńskiej agresji" dotykają także Polskę. "Kryzys energetyczny, wzrost cen, spowolnienie gospodarcze, niepewność, co przyniesie jutro. Trzeba sobie powiedzieć wprost: za to wszystko odpowiada imperialna polityka putinowskiej Rosji. Niestety konsekwencje tej wojny w nadchodzącym roku nagle nie znikną. Nadal będziemy musieli się z nimi zmagać" - zaznaczył prezydent Duda.
"Jednak pomimo tej niepewności, pomimo tych licznych wyzwań i problemów jako Polacy otworzyliśmy nasze serca i domy na naszych sąsiadów w potrzebie. Nie daliśmy się podzielić. Nie ulegliśmy rosyjskiej propagandzie i dezinformacji. To fenomen, o którym mówi cały świat. To postawa, z której możemy być dumni. Wszyscy wspaniale zdaliśmy w 2022 roku egzamin z człowieczeństwa, solidarności i patriotyzmu. Chciałem za to państwu jeszcze raz z całego serca, gorąco podziękować" - zwrócił się do Polaków prezydent.
"Ubiegając się o reelekcję, zobowiązałem się, że będę prezydentem polskich spraw i tym się każdego dnia kieruję" - zaznaczył prezydent.
"Dzisiaj absolutnie najważniejszą polską sprawą jest bezpieczeństwo, bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo Polek i Polaków. I chciałem państwa z całą mocą zapewnić, że Polska jest bezpieczna. Bedę robił wszystko, aby w rozpoczynającym się właśnie 2023 roku to bezpieczeństwo wzmacniać" - zadeklarował prezydent Duda.
Jak mówił, chodzi zwłaszcza o bezpieczeństwo militarne, a także bezpieczeństwo wewnętrzne i granic. "Stąd bezprecedensowy wzrost wydatków na rozwój i modernizację naszej armii, stąd ogromne zakupy. Dzisiaj wszyscy przyznają nam rację, że wstępem do rosyjskiej agresji na Ukrainę był atak hybrydowy na polską granicę z terytorium Białorusi. To był test naszej determinacji, to był test tego, czy jesteśmy przygotowani jako państwo doskonale go zdaliśmy. Naszym służbom mundurowym, Straży Granicznej, Policji, Straży Pożarnej, ale także i żołnierzom należy się za to największy szacunek" - podkreślił prezydent.
Andrzej Duda wskazał, że równie ważne jest bezpieczeństwo energetyczne, zdrowotne czy ekonomiczne Polaków. "Te sprawy będą niezwykle istotne w nadchodzącym roku, tym bardziej, że będzie to rok wyborczy, który jak dobrze wiemy, niesie ze sobą jeszcze więcej politycznych sporów i emocji. Dlatego już teraz apeluję do całej klasy politycznej, sprawy dotyczące bezpieczeństwa Polaków muszą być ponad podziałami politycznymi, muszą być wyłączone z partyjnego sporu" - zaapelował prezydent.
Unia Europejska to nasze bezpieczeństwo ekonomiczne i możliwości rozwoju, a ten jest nam teraz bardzo potrzebny. Jestem zwolennikiem mądrego kompromisu z Komisją Europejską, mamy prawo do środków z Funduszu Odbudowy - powiedział prezydent Andrzej Duda w sobotę.
"Członkostwo w NATO i sojusz ze Stanami Zjednoczonymi to nasze bezpieczeństwo militarne, a członkostwo w Unii Europejskiej to nasz bezpieczeństwo ekonomiczne i możliwości rozwoju. A ten rozwój po pandemii i skutkach wojny jest nam bardzo, bardzo potrzebny. Dlatego byłem i jestem zwolennikiem mądrego kompromisu z Komisją Europejską. Polsce i Polakom należą się środki z Funduszu Odbudowy. Mamy do nich prawo" - oświadczył prezydent.
"Właśnie dlatego w lutym, w przededniu wybuchu wojny zaproponowałem kompromis. Zakończenie tego sporu leży zarówno w interesie Polski, jak i Unii Europejskiej jako wspólnoty, bo w tych trudnych czasach najważniejsza powinna być jedność. Ale to musi być mądry i uczciwy kompromis, który nie narusza zapisów konstytucji i gwarantuje bezpieczeństwo prawne Polaków. To dla mnie sprawa fundamentalna" - dodał.
Jak mówił, Polacy w Europie są od ponad 1000 lat. "Mamy wspaniałą historię, z której możemy być dumni i mamy przed sobą wielką przyszłość. W rozpoczynającym się 2023 roku możemy osiągnąć sukces jako państwo i jako społeczeństwo, ale musimy ze sobą współpracować" - zaznaczył prezydent.
"Dlatego życzę państwu, żebyśmy potrafili się wznieść ponad to to, co nas różni i poszukiwali tego, co nas łączy. Żebyśmy niezależnie od poglądów czy przekonań potrafili ze sobą życzliwie rozmawiać i żebyśmy zawsze umieli podać sobie rękę na zgodę. Szczęśliwego Nowego Roku" - życzył Polakom prezydent Duda.