Cały świat - z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych - potępił zabicie przez Izraelczyków szefa Hamasu Abdela Aziza al-Rantissiego. Zdaniem komentatorów, nie pomoże to Amerykanom w szukaniu poparcia dla działań w Iraku.
Stany Zjednoczone nie wiedziały wcześniej, że szykowana jest taka akcja. W przeszłości prezydent postawił sprawę jasno - Izrael musi być świadomy konsekwencji wszystkich swoich kroków - tłumaczyła w jednym z wywiadów telewizyjnych doradca do spraw bezpieczeństwa, Condoleeza Rice.
Kandydat demokratów na prezydenta - John Kerry - nie musi się bawić w dyplomację, za to zabiega o głosy wyborców pochodzenia żydowskiego. Mówi więc: Jestem przekonany, że Izrael ma najświętsze prawo na świecie, by odpowiadać na wymierzone w niego akty terroru. Hamas jest brutalną organizacją terrorystyczną.
Teraz wśród radykalnych ugrupowań arabskich, nie tylko tych palestyńskich pojawiają się głosy, że należy odpowiedzieć na śmierć Rantissiego nie tylko zmasowanymi atakami na Izrael, ale i na Amerykanów.