29-letni mężczyzna został zatrzymany w sprawie pożarów dwóch familoków w Czerwionce-Leszczynach na Śląsku. Do zatrzymania doszło w nocy. Na razie mężczyzna nie usłyszał żadnych zarzutów.

Według wstępnych ustaleń strażaków w obu miejscach mogło dojść do podpalenia. Informację o zatrzymaniu przez policjantów z Czerwionki-Leszczyn osoby, która może mieć związek z pożarami przekazała rzeczniczka rybnickiej policji aspirant Bogusława Kobeszko. Z uwagi na dobro śledztwa na razie nie udzielamy żadnych dodatkowych informacji - zaznaczyła.

Po pożarach do mieszkań nie może wrócić około 50 osób. Na szczęście żadna z nich nie doznała w wyniku pożarów poważnych obrażeń. Zniszczenia kamienic były jednak na tyle poważne, że mieszkańcy musieli spędzić noc poza swoim miejscem zamieszkania. 

Straty związane z pożarem dwóch zabytkowych familoków mogą wynieść około 2 milionów złotych. Takie są wstępne szacunki burmistrza miasta. Niewykluczone, że w sprawie pomocy dla mieszkańców oraz wyremontowania uszkodzonych zabytków konieczne będzie zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta.

W obu pożarach poważnie ucierpiały budynki stuletniego osiedla robotniczego Familoki w Czerwionce-Leszczynach - jednego z niewielu z zachowanych tak rozległych i malowniczych w woj. śląskim. Familoki w 2017 r. zostały włączone do Szlaku Zabytków Techniki Woj. Śląskiego, który skupia najbardziej wartościowe obiekty postindustrialne województwa.

Opracowanie: