Przez całą noc trwało gaszenie składowiska odpadów w Kuślinie pod Nowym Tomyślem w Wielkopolsce. Z pożarem walczyło 13 jednostek straży pożarnej.
Ogień udało się opanować, ale wszystko wskazuje na to, że i w tym przypadku trudno będzie ustalić właściciela terenu i odpadów, który powinien posprzątać ich pozostałości
W gotowości na miejscu jest jeszcze jeden zastęp strażaków, gdyby okazało się, że z hałdy odpadów wydobywa się dym. Dojechali do nich strażacy z Nowego Tomyśla wyposażeni w kamerę termowizyjną, którzy teraz dokładnie sprawdzą pogorzelisko.
Spalona hałda śmieci miała około 70 metrów długości i 20 metrów szerokości. Strażacy podejrzewają, że mogło to być podpalenie. Godzina zgłoszenia pożaru jest we wszystkich przypadkach podobna.
Na razie nie udało się skontaktować z właścicielem terenu. Wiadomo, że działka, na której znajduje się składowisko, w ostatnim czasie bardzo często zmieniała właściciela.
(ph)