Jarosław Gromadzki poseł niezrzeszony przez ponad pół godziny blokował sejmową mównicę. Po godz. 9 rozpoczęło się ostatnie posiedzenie Sejmu VII kadencji. Do godziny 10 marszałek Małgorzata Kidawa Błońska ogłosiła przerwę. Poseł Gromadzki domagał się ponownego przeliczenia podpisów pod listami wyborczymi. Został usunięty z sejmowej mównicy.
Jarosław Gromadzki wszedł do Sejmu z list Ruchu Palikota. Teraz jest poseł niezrzeszonym. Po blokadzie mównicy został wykluczony przez marszałek Małgorzatę Kidawę-Błońską z obrad Sejmu.
Niedługo po rozpoczęciu ostatniego posiedzenia w tej kadencji, Gromadzki wszedł na mównicę, żeby złożyć wniosek formalny. Domagał się, by Konwent Seniorów zajął się sprawą niezarejestrowania list wyborczych komitetu wyborczego Zbigniewa Stonogi. Fałszerstwo wyborcze dotyczące największych partii politycznych. Złodzieje z Wiejskiej, co wam uczynił komitet wyborczy Zbigniewa Stonogi, że nie chcecie zarejestrować - mówił.
Marszałek Sejmu poinformowała, że nie zostanie zwołany Konwent Seniorów, a jeśli poseł ma dowody, że popełniono fałszerstwo, to powinien zwrócić się z tym do prokuratury. Kidawa-Błońska wezwała Gromadzkiego do opuszczenia mównicy. Ten jednak nie ustąpił. Marszałek ogłosiła przerwę w trakcie której Jarosław Gromadzki najwyraźniej zmienił zdanie. W towarzystwie funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej opuścił salę posiedzeń.