Poszukiwania Pawła Szopy jeszcze nie ruszyły - usłyszał od policjantów reporter RMF FM. Wczoraj sąd zgodził się na aresztowanie twórcy firmy Red is Bad, co otwiera drogę do ścigania go listem gończym. Jest podejrzany w sprawie afery w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Poszukiwania się jeszcze nie zaczęły, bo funkcjonariusze nie otrzymali wczorajszego postanowienia katowickiego sądu. Dlatego nie mogą przystąpić do działań. Dokumenty niebawem mają trafić do komendy stołecznej, a poszukiwania będą prowadzić policjanci z warszawskiej Pragi Północ.

Zażalenie na decyzję sądu o poszukiwaniach Pawła Szopy zapowiedziała obrona biznesmena. Nastąpi to najwcześniej w przyszłym tygodniu. 

Mecenas Bartosz Lewandowski także nie otrzymał jeszcze postanowienia sądu. Uważa, że jego wydanie nastąpiło ze złamaniem przepisów.

Afera w RARS

Paweł Szopa będzie poszukiwany, jak wcześniej były szef RARS. Wczoraj Michała K. zatrzymano w Londynie, dziś rano ma być przewieziony do sądu, który zdecyduje, czy trafi do aresztu, czy na wolności będzie oczekiwał na postanowienie w sprawie ekstradycji do Polski.

Paweł Szopa, który zgodził się na publikację swoich danych, jest podejrzany w sprawie afery w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Agencja odgrywała znaczącą rolę w zwalczaniu epidemii Covid-19 w Polsce.

Na początku czerwca br. Onet informował, że "za czasów PiS władze zawarły z twórcą marki odzieżowej Red is Bad (...) swoisty sojusz, służący wyprowadzaniu publicznych pieniędzy na nieopisaną dotąd skalę", a "dla ekipy b. premiera Mateusza Morawieckiego przedsiębiorca stał się dostawcą wszystkiego - od sprzętu ochronnego w pandemii po agregaty prądotwórcze podczas wojny".

Portal podał, że tylko w ciągu trzech lat na konta Pawła Szopy trafiły przelewy na kwotę pół miliarda zł, a zamówienia z RARS dostawał bez przetargu.

Zarzuty dla Michała K. i Pawła Szopy

Zarówno Pawłowi Szopie, jak i byłemu szefowi RARS Michałowi K. postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień, a także niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Gdy śledczy chcieli przedstawić zarzuty obu podejrzewanym, okazało się, że nie ma ich w kraju. Wystąpiono zatem do sądu o zgodę na areszt tymczasowy, by móc poszukiwać ich listem gończym. W przypadku Michała K. sąd taką zgodę wyraził, a w przypadku twórcy patriotycznej marki Red is Bad - nie.

Prokuratura Krajowa złożyła zażalenie na decyzję sądu. PK w poniedziałek poinformowała, że Sąd Okręgowy w Katowicach zażalenie uwzględnił i "zastosował wobec Pawła Szopy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 90 dni (zgodnie z pierwotnym wnioskiem prokuratora)".

Opracowanie: