Niewykluczone, że polecą głowy w prokuraturze w związku ze sprawą zatrzymania Janusza Filipiaka - dowiedział się reporter RMF FM Marek Balawajder. Potwierdziły się nasze informacje, że przedwczesne było zatrzymanie oraz postawienie zarzutów właścicielowi klubu Cracovia.
Zgromadzona dokumentacja była niekompletna i słabo udokumentowana - wynika z raportu przygotowanego przez krakowską prokuraturę okręgową na polecenie ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Raport trafił już do resortu sprawiedliwości.
Półtora tygodnia temu prokuratura postawiła prezesowi klubu sportowego Cracovia i firmy Comarch m.in. zarzuty pomocnictwa w antydatowaniu kontraktu byłego piłkarza Cracovii Pawła Drumlaka, a także działania na jego szkodę przez naruszenie praw pracowniczych. Filipiak nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia.