Największy charytatywny bieg biznesowy w Polsce zmienił życie już 27 osobom, które otrzymały 35 protez. Teraz mogą pracować, spełniać swoje marzenia i pokazywać, że niepełnosprawność nie musi zamykać w czterech ścianach. W tym roku kolejni podopieczni Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty dostaną szansę na powrót do pełnej sprawności.
Jednym z nich jest Piotr Kęska, tegoroczny beneficjent Kraków Business Run. Młody mężczyzna stracił nogę w wyniku wypadku komunikacyjnego. Przed tragedią jego pasją był sport. Od dziecka trenował karate, co zaowocowało zdobyciem czarnego pasa. Jeździł na nartach i snowboardzie. W lecie deskę snowboardową zamieniał na wakeboard. Teraz Piotr rehabilituje się i ćwiczy na siłowni.
Moją największą motywacją do rehabilitacji jest snowboard. Wiem, że z jazdą na desce będę musiał jeszcze trochę poczekać. Dlatego marzę po prostu o wycieczce rowerowej. Chciałbym wsiąść na rower i jechać przed siebie. Zapomnieć o problemach i codzienności - opowiada trzydziestolatek. Te pragnienia mają szansę się urzeczywistnić dzięki biegaczom i wolontariuszom zaangażowanym w organizację biegu.
Tak właśnie było w przypadku Agnieszki Harasim, beneficjentki Kraków Business Run 2013. Agnieszka to młoda, bardzo energiczna osoba, która angażuje się w liczne projekty i nie boi się pokonywać przeszkód.
Od kiedy ma nowe, dostosowane do jej potrzeb protezy, podejmuje kolejne, bardziej wymagające wyzwania. Na pytanie co zmieniło się w Twoim życiu przez ostatnie dwa lata, z uśmiechem zaczyna opowiadać: Od ponad roku pracuję w firmie, która zmienia wizerunek osób niepełnosprawnych, a ja promuję sport osób niepełnosprawnych. To daje mi ogromną radość. W końcu pokonałam strach przed nartami i nauczyłam się na nich jeździć! W czasie ogólnopolskich regat, razem z drużyną zajęłam II miejsce. Wzięłam też udział w projekcie "Moda bez ograniczeń". To było duże przeżycie, sesje zdjęciowe i pokaz mody, na którym prezentowałam ubrania Gosi Baczyńskiej czy Ewy Minge.
Dodaje, że jej życie w ciągu tych dwóch lat bardzo przyspieszyło. Teraz ona chce pokazać innym osobom w podobnej do jej sytuacji, że nie można się zamykać w domu i użalać nad swoim losem. Trzeba działać! Agnieszka przejechała także na hand - biku (specjalny rower dla osób niepełnosprawnych) tegoroczny Cracovia Maraton.
Danuta Bujok dostała nową protezę dzięki Kraków Business Run 2014. Od tego czasu w życiu młodej kobiety sporo się zmieniło. Przeprowadziła się do Krakowa. W lipcu zaczyna pracę w Luxoft Poland, jednej z firm organizujących bieg. Jej historia to świetny przykład utrwalania zaangażowania biznesu i długoterminowej pomocy opartej na współpracy i wspólnych wartościach.
Danusia Bujok to jedna z tych osób, które zarażają całe swoje otoczenie entuzjazmem. Poznaliśmy się podczas spotkania z okazji ubiegłorocznej edycji Kraków Business Run. Wówczas Danusia była jedną z beneficjentek biegu, wraz z przebiegiem spotkania byliśmy pod coraz większym wrażeniem jej pozytywnego nastawienia do świata. Kiełkowała w nas myśl, by tą energię jeszcze bardziej wzmocnić, dać jej coś więcej, niż tylko jednorazowe wsparcie - opowiada Kinga Misiarz, Menedżer ds. Odpowiedzialności Społecznej w Luxoft Poland - Dlatego po kilku miesiącach zaoferowaliśmy Danusi pracę w Luxoft. Chcemy jej pokazać całkiem nowy świat, dać szansę na podniesienie kwalifikacji i pomóc spełniać marzenia. Danusia chce wystartować w 2016 r. w paraolimpiadzie w Rio de Janeiro. To sny, o których realizację warto walczyć, a my cieszymy się, mogąc w tym pomagać - dodaje Kinga Misiarz. Dziewczyna nie kryje radości.
Jestem bardzo podekscytowana nową pracą i przeprowadzką do Krakowa. Trochę się też stresuję, ale wierzę, że wszystko dobrze się ułoży - opowiada przejęta dziewczyna.
W lipcu powrót do pracy planuje Łukasz Trendel, beneficjent Warszawa Business Run 2014. Po wielu miesiącach leczenia kikuta w końcu będę mógł założyć protezę i wrócić do pracy. Już nie mogę się doczekać, ponieważ podniosłem swoje kwalifikacje zawodowe. Będę się zajmował detailingiem samochodowym, polega on na profesjonalnym czyszczeniu samochodu, jego renowacji i konserwacji. Bardzo chce znowu jeździć na rowerze - mówi Łukasz.
Na swoją szansę czeka Patryk Marat. Młody mężczyzna uległ wypadkowi w pracy - przygniotła go łyżka koparki. Był w stanie krytycznym, właściwie to cud, że przeżył. W wyniku wypadku stracił lewą nogę na poziomie uda, a prawa została uszkodzona i nie jest w pełni sprawna. Patryk nie poddaje się, chce wrócić do pełnej aktywności i samodzielności. Do tego potrzebna jest proteza nogi - bezpieczna i komfortowa. Patryk cały czas się rehabilituje i ćwiczy. Jest stolarzem, a przed wypadkiem, to właśnie praca była jego pasją, ale nie jedyną... piłka nożna, pływanie i bieganie - to aktywności, którym chłopak poświęcał prawie cały wolny czas. Do pływania już udało mu się wrócić - to jego duży sukces! Teraz największym marzeniem Patryka jest powrót do samodzielności.