Co najmniej sześć podwarszawskich gmin odwoła planowane na 4 czerwca referenda w sprawie powiększenia stolicy. Taką decyzję podjęli wieczorem radni Grodziska Mazowieckiego i Milanówka. Jak dowiedział się nasz dziennikarz, do odwołania głosowań szykują się także kolejne gminy. Pomysł przeprowadzenia referendum był reakcją na projekt ustawy przewidujący, że granice stolicy byłyby rozszerzone o ponad 30 gmin. Pod koniec kwietnia Prawo i Sprawiedliwość wycofało się z pomysłu.
Wczoraj spotkał się komitet inicjatywny, który zebrał w tej sprawie ponad 7 tysięcy podpisów i podjął decyzję o złożeniu wniosku o unieważnienie referendum. Prezydent również będzie to rekomendował. Dzisiaj zagrożenie minęło, nie wiemy, czy rząd wróci do swoich pomysłów, więc trudno cokolwiek konsultować. Referendum jest najwyższą formą konsultacji, na dziś zagrożenie już minęło - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Andrzej Kurzela, wiceprezydent Pruszkowa. Taka decyzja wynikła ze spotkania komitetu inicjatywnego referendum z prezydentem - tłumaczy.
Po wycofaniu projektu, zniknął powód dla którego referendum miało zostać zorganizowane. Uważamy, że dziś lepszym rozwiązaniem jest nieprzeprowadzanie referendum i czekanie na to, co zrobi strona rządowa. Ze spotkań z mieszkańcami wynika, że nieufność jest bardzo duża. Większość osób uważa, że rząd wróci z tym pomysłem. Pozostaje pytanie, jaki to będzie pomysł - dodaje Kurzela.
Jak dowiedział się nasz reporter, poza Pruszkowem, Grodziskiem Mazowieckim i Milanówkiem z planów przeprowadzenia referendum chcą wycofać się też gminy takie, jak izabelin i Błonie.
Głosowanie 4 czerwca miałoby się odbyć bez zmian miedzy innymi w Ożarowie Mazowieckim i Podkowie Leśnej.
APA