Lider podkarpackiej listy PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Tomasz Poręba, wezwał liderów list innych partii do debaty o przyszłości regionu... w języku angielskim. Swój pomysł argumentował w ten sposób, że aby skutecznie działać i pracować w Parlamencie Europejskim - trzeba znać języki obce.
Pracując przez pięć lat w Brukseli widziałem sytuacje, w których posłowie z Polski mieli dość duże problemy językowe, co przenosiło się na skuteczność ich działalności. Dlatego wzywam wszystkich liderów pozostałych list wyborczych, abyśmy usiedli i porozmawiali o przyszłości Podkarpacia po angielsku - powiedział lider listy PiS w eurowyborach. Jego zdaniem taka debata pozwoli kandydatom pokazać, że będą potrafili skutecznie walczyć w PE o sprawy regionu i Polski.
Marian Krzaklewski, lider podkarpackiej listy PO, powiedział, że nie wie jeszcze, czy skorzysta z propozycji Poręby: Mam przygotowany już indywidualny projekt mojej kampanii i nie wiem,
czy znajdę czas na dodatkową debatę. Tym bardziej, że potwierdziłem już udział w debacie kandydatów, która odbędzie się na Uniwersytecie Rzeszowskim. Na razie koncentruję się na swojej kampanii i sprawach programowych.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu podkarpackim zarejestrowano 10 list, w których rywalizuje 98 kandydatów.