Część zeznań złożonych przez Andrzeja Sz. została już zweryfikowana na jego niekorzyść – w ten sposób prokuratura ocenia wyjaśnienia podejrzanego o zamordowanie 7-letniej Grażynki.
Mężczyzna aresztowany wczoraj na 3 miesiące nie przyznaje się do zgwałcenia i zabicia dziewczynki. Twierdzi, że zrobił to jej ojciec. Nie zaprzecza, że był na miejscu tragedii, w momencie gdy do niej doszło, ale twierdzi, że z gwałtem i zabójstwem nie ma nic wspólnego.
Dowody zebrane przez prokuraturę nie wskazują jednak na związek Władysława J. z tym morderstwem. Dlatego ojciec Grażynki został wczoraj wypuszczony do domu. Prokuratura nie wyklucza, że w sprawę może być zamieszana jeszcze inna osoba.
W dalszym ciągu przesłuchiwani są świadkowie, prokuratorzy czekają też na wyniki specjalistycznych badań prowadzonych w zakładzie medycyny sądowej, które mogą pomóc w wyjaśnieniu kulis tej zbrodni.