O swoim celu sam mówi, że jest ekstremalnie trudny do osiągnięcia, ale mimo to spróbuje. Fryzjer z podszczecińskich Polic w weekend chce pobić rekord świata w liczbie ostrzyżonych głów. Jednak nie o sam certyfikat Guinnessa chodzi. Cała akcja to pomoc koledze, który jest chory na glejaka, czyli rzadki nowotwór mózgu. Potrzebuje pieniędzy na terapię.
Pobijając rekord świata w liczbie ostrzyżonych głów, chce pomóc choremu na raka koledze
Środa, 28 września 2016 (22:31)