Po spotkaniu Szydło-Timmermans ws. TK: Dużo słów o dobrej współpracy, niewiele konkretów

Dużo słów o dobrej współpracy i kompromisie, niewiele konkretów - tak można podsumować oświadczenia, jakie po ponad półtoragodzinnej rozmowie wygłosili Beata Szydło i Frans Timmermans. Jak zauważa dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, w obu wystąpieniach padły deklaracje, jakie w zasadzie nie różnią się ogólnikowością od wszystkich innych składanych ws. Trybunału Konstytucyjnego od przynajmniej kilku miesięcy.

Premier Szydło oświadczyła, że rząd zaproponował rozwiązania konfliktu, jednak słowem nie wspomniała, jakie to rozwiązania, ani nie wyjaśniła, komu te propozycje przedstawiła.

Frans Timmermans z kolei, także nieprzesadnie konkretnie, kładł nacisk na istotną rolę dialogu i porozumienia w tej sprawie, konieczność wypracowania rozwiązań w Polsce i poszanowanie zarówno naszej odrębności, jak i wspólnych wartości stanowiących podstawy działania Unii. Wspomniał też o znaczeniu Polski dla Unii Europejskiej.

O działaniu Trybunału, sposobie powoływania sędziów, opublikowaniu wyroku TK z 9 marca - w żadnym wystąpieniu nie padło ani słowo.

Zakończyło się zorganizowane przez opozycję spotkanie w Sejmie.

Frans Timmermans: Będę kontynuował dialog. Jestem pewien, że niedługo dobiegnie on końca, ponieważ problem zostanie rozwiązany.

Frans Timmermans: Chciałbym podziękować pani premier za zaproszenie do Warszawy, za wyrażenie silnego zaangażowania na rzecz praworządności i na rzecz rozwiązania konfliktu. My ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby pomóc. W pełni zgadzam się z panią premier, że to wewnętrzna sprawa Polski.

Beata Szydło: Jest wola porozumienia z naszej strony - ze strony większości parlamentarnej, ze strony rządu. Zmiany, które mamy zamiar wprowadzić, mają uzdrowić sytuację wokół TK.

Beata Szydło: Polski rząd zaproponował rozwiązania, które mogłyby być przyjęte przez parlament, aby spór został wokół TK zażegnany. Zgodziliśmy się, że jest to sprawa, którą Polska musi rozwiązać sama. Jesteśmy w dialogu z KE od dłuższego czasu - to jest dobry dialog i będzie utrzymany.

Rozpoczęła się wspólna konferencja prasowa Beaty Szydło i Fransa Timmermansa.

Zakończyło się spotkanie premier Beaty Szydło z wiceszefem KE Fransem Timmermansem.

Szef Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski spotka się w środę w Brukseli z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem - poinformował międzynarodowy koordynator KOD Martin Mycielski.

Kijowski, wraz z delegacją Komitetu, przebywa w Brukseli od poniedziałku. Dotychczas spotkał się z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, szefem Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem i przewodniczącą Zielonych w PE Rebeccą Harms. W planach ma jeszcze rozmowy z szefem frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE Manfredem Weberem i liderem socjalistów Giannim Pittellą.

W spotkaniu premier Beaty Szydło z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem uczestniczy również wiceszef MSZ Konrad Szymański. Rano mówił on, że jest już blisko porozumienia w znalezieniu rozwiązań dot. TK, które wychodziłyby naprzeciw oczekiwaniom ustrojowym i prawnym większości parlamentarnej i rządu, a zarazem spełniałyby w najwyższym stopniu kryteria rządów prawa.

Jak powiedział Szymański, w ostatnim czasie trwały intensywne konsultacje między Komisją Europejską a stroną polską.

Równolegle w Sejmie trwa spotkanie zorganizowane przez PO, Nowoczesną i PSL ws. rozwiązania kryzysu wokół TK. Biorą w nim również udział reprezentanci klubu Kukiz'15 i przedstawiciel PiS jako obserwator.

Poseł PO Mariusz Witczak podkreślał wcześniej, że oba wtorkowe spotkania "nie wchodzą sobie w kolizję". "Jedno i drugie spotkanie - jak rozumiem - ma prowadzić do tego samego efektu, tzn. Polska musi być krajem praworządnym" - stwierdził.

Szef PO Grzegorz Schetyna powiedział zaś dziennikarzom przed spotkaniem, że partie opozycyjne chcą porozmawiać o tym, co mogą wspólnie zaproponować: "Nie przesądzam skutków tego spotkania, ale wiemy, że będzie obserwator z PiS, zobaczymy". Schetyna powtórzył, że Platforma oczekuje od prezydenta Andrzeja Dudy zaprzysiężenia trzech sędziów TK wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu, a od rządu - publikacji tych orzeczeń Trybunału, które do tej pory nie ukazały się w Dzienniku Ustaw.

Na spotkanie do Sejmu przybyli, oprócz Schetyny, przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz były minister sprawiedliwości Borys Budka; z Nowoczesnej - szef partii Ryszard Petru oraz posłanki: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Joanna Schmidt i Katarzyna Lubnauer. PSL reprezentują: prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, Marek Sawicki i Piotr Zgorzelski.

PiS przysłało obserwatora - posła Macieja Małeckiego. Przedstawicielami klubu Kukiz'15 są: wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka oraz posłowie: Tomasz Rzymkowski i Grzegorz Długi.

Spotkanie rozpoczęło się punktualnie.

Frans Timmermans jest już w kancelarii premiera.

Szefowa rządu ma na spotkaniu przedstawić pomysł na "mapę drogową", kolejność zaprzysięgania i dopuszczania do orzekania szóstki sędziów, która albo została wybrana i niezaprzysiężona, albo zaprzysiężona, ale wciąż oczekuje na orzekanie - dowiedział się dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki.

Politycy obozu rządzącego chcą też zmienić sposób wyboru prezesa Trybunału w taki sposób, by dać prezydentowi większą swobodę ruchu w wyborze najbardziej odpowiadającego mu kandydata i - być może - ograniczyć prezesowskie kompetencje. Jeśli chodzi o rozpatrywanie ustaw przez Trybunał, tu kluczowa byłaby kolejność wpływania skarg, ale prezes miałby prawo przesuwania szczególnie ważnych ustaw na początek kolejki.

Szefowie klubów opozycyjnych nie przełożyli swojego spotkania w sprawie Trybunału - rozmowy mają się rozpocząć o godz. 14.

-----

Z wypowiedzi rzecznika Komisji Europejskiej wynika, że jutro nie należy się spodziewać decyzji KE w sprawie Polski. Frans Timmermans ma tylko ustnie poinformować o rozmowach z naszym rządem.

Zdaniem rzecznika, decyzja nie zostanie podjęta, bo na posiedzeniu nie będzie obecny szef Komisji Jean-Claude Juncker, który gości w Japonii.

Jak dowiedziała się nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borgionon, powrotu do sprawy Polski należy spodziewać się w przyszłym tygodniu.

_{(abs, edbie)}