W związku z pojawieniem się na Wiśle w rejonie Płocka (woj. mazowieckie) plam substancji oleistej, biegnący na dnie rzeki rurociąg PERN został odcięty zasuwami na nabrzeżach. To oznacza, że paliwo nie napływa już z innych odcinków magistrali – podała spółka.
Plamy oleistej substancji, które zlokalizowano na Wiśle w rejonie sąsiadującej z rzeką ul. Grabówka w peryferyjnej dzielnicy Płocka, usuwają strażacy.
"Obecnie prowadzone działania zmierzają do wypompowania produktu z rurociągu. Prowadzimy je bardzo ostrożnie, aby zagwarantować, że poziom zanieczyszczenia będzie się sukcesywnie zmniejszał" - poinformował PERN. Spółka zaznaczyła, że odcinek magistrali biegnący na dnie Wisły "został odcięty zasuwami na nabrzeżach, co oznacza, że paliwo nie napływa z innych odcinków rurociągu".
Jak podał PERN, na Wiśle, gdzie zaobserwowano plamy substancji oleistej, "zostały rozstawione zapory absorpcyjne, które hamują i wchłaniają produkt". "Te zapory są sukcesywnie wymieniane. Sytuację ułatwia fakt, że skala zdarzenia jest niewielka" - podkreśliła spółka.
PERN dodał, że "według straży pożarnej, nie ma zagrożenia dla środowiska". "Na miejscu są wszystkie niezbędne służby, które monitorują sytuację na naszej infrastrukturze" - wyjaśniła spółka.
PERN zapowiedział, że niezależnie od prowadzonych obecnie działań, "planowane jest włączenie do akcji ratowniczej specjalistycznej firmy nurkowej i specjalistycznej firmy dysponującej barkami i sprzętem do prac wodno-czerpalnym" - jak podała spółka, ma się to stać w piątek "w godzinach wczesno porannych".
Według rzecznika płockiej komendy Państwowej Straży Pożarnej Edwarda Mysery, plamy substancji oleistej, które pojawiają się na Wiśle "to niezbyt duże rozlewiska - od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów kwadratowych".
Od czasu do czasu na powierzchni wody pojawiają się plamy substancji oleistej. My tę substancję zbieramy. To są główne działania prowadzone przez nas na Wiśle w pobliżu rurociągu, który przechodzi na dnie rzeki - powiedział PAP Mysera.
(mn)