Prawo i Sprawiedliwość wycofało kandydaturę Roberta Jastrzębskiego do Trybunału Konstytucyjnego - potwierdziło Centrum Informacyjne Sejmu. Co ciekawe, posłowie PiS, którzy go poparli, sami nie wiedzą, dlaczego ich partia wycofała się z tego pomysłu.
Z tego co wiem, to kandydatura Roberta Jastrzębskiego jest wycofana, ale dlaczego i jak, to nie wiem - powiedział PAP poseł Ast.
Dodał, że w tej sytuacji pozostają dwie kandydatury - Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz, a "jedno miejsce pozostanie ciągle wolne i to pewnie kwestia na późniejszy termin".
Nie sądzę, żebyśmy do posiedzenia komisji byli w stanie nową kandydaturę zgłosić, nic mi o tym nie wiadomo, sam jestem tym trochę zaskoczony - powiedział Ast.
Z posłami, którzy popierali kandydaturę Jastrzębskiego rozmawiał nasz dziennikarz Tomasz Skory. Powodów wycofania się z poparcia dla Jastrzębskiego nie udało się ustalić nawet nieoficjalnie.
Popierający kandydaturę Jastrzębskiego kilka dni temu posłowie dziś mówią, że właściwie w ogóle go nie znają, złożyli podpisy dlatego, że taka była decyzja polityczna kierownictwa i dokładnie z tego samego powodu, kiedy decyzja jest inna, swoje poparcie wycofują.
Rozmówcy naszego dziennikarza nie zgodzili się na nagrania, bo niektórzy są wyraźnie zmieszani już samym zgłoszeniem, a potem wycofaniem poparcia dla poprzedniczki Jastrzębskiego, Elżbiety Chojny-Duch, a teraz powtórzeniem się tej sytuacji w przypadku Jastrzębskiego.
Niektórzy posłowie od naszego dziennikarza dowiadywali się, że właśnie przestali popierać swojego kandydata do TK.
Informację o wycofaniu Jastrzębskiego pierwszy podał portal Onet.
Robert Jastrzębski nie jest kandydatem pierwszego wyboru PiS-u do TK. Wcześniej została zgłoszona Elżbieta Chojna-Duch, ale została zastąpiona właśnie przez Jastrzębskiego. Dr Robert Jastrzębski zasłynął tym, że w marcu 2016 r. - gdy PiS forsowało swoje zmiany w Trybunale Konstytucyjnym - był jednym z ośmiu prawników, którzy poparli te rozwiązania. Wtedy jego opinia została opublikowana na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Elżbieta Chojna-Duch od dziennikarza Onetu dowiedziała się, że PiS wycofał jej kandydaturę na sędziego TK. Były wcześniej rozmowy, że rozważają taką możliwość. Ale odpowiedź mieli mi dać w poniedziałek. Czemu zmienili zdanie na temat mojej kandydatury? Nie mam pojęcia - przyznała. Nie tłumaczyli tego - dodała.
Kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego wskazuje Prezydium Sejmu lub grupa co najmniej 50 posłów. W TK zasiada łącznie 15 sędziów. Sejm wybiera sędziego TK na dziewięcioletnią kadencję bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. By objąć funkcję, nowy sędzia musi być zaprzysiężony przez prezydenta Rzeczpospolitej. Po wyborze trojga nowych sędziów w Trybunale wciąż pozostanie dwoje wybranych jeszcze przez Sejm z większością PO-PSL. Chodzi o Leona Kieresa (jego kadencja upływa 23 lipca 2021 roku) oraz Małgorzatę Pyziak-Szafnicką (jej kadencja upływa 5 stycznia 2020 roku).
Prezesa TK wybiera się na 6 lat. Od grudnia 2016 prezesem Trybunału jest Julia Przyłębska.
SPRAWDŹ: Stanisław Piotrowicz i Krystyna Pawłowicz kandydatami PiS na sędziów TK