Agata Kornhauser-Duda spotkała się w Sejmie z niepełnosprawnymi i ich opiekunami, którzy od 16 dni prowadzą protest. Spotkanie odbyło się bez udziału mediów. "Pierwsza Dama z uwagą wysłuchała protestujących i wyraziła zrozumienie dla ich sytuacji i oczekiwań" - podano w komunikacie Kancelaria Prezydenta RP. "Odniosłyśmy wrażenie, że pani prezydentowa popiera nasz postulat dotyczący 500-złotowych wypłat w gotówce" - oceniają po spotkaniu matki niepełnosprawnych.
Agata Kornhauser-Duda po spotkaniu z protestującymi w Sejmie powiedziała, że rozmowa z protestującymi odbyła się "w bardzo sympatycznej atmosferze". Niewiele wyjaśnił taż Wojciech Kolarski z kancelarii prezydenta, który towarzyszył Agacie Kornhauser-Dudzie. Spotkanie Pierwszej Damy z protestującymi miało na celu pomoc w poszukiwaniu kompromisu w rozmowach, które toczą się między osobami protestującymi a stroną rządową - powiedział.
W komunikacie wydanym przez Kancelarię Prezydenta RP czytamy: Potrzeby dnia codziennego osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów są przedmiotem troski Pierwszej Damy. Z tego też powodu podczas spotkania Pierwsza Dama rozmawiała z protestującymi o ich problemach i konieczności głębokiej analizy funkcjonujących obecnie rozwiązań wpływających na standard życia osób z niepełnosprawnościami.
Agata Kornhauser-Duda z uwagą wysłuchała protestujących i wyraziła zrozumienie dla ich sytuacji i oczekiwań. Zapewniła przy tym, że wraz z mężem uczestniczyła w spotkaniach z przedstawicielami strony rządowej, wspierając realizację postulatów zgłoszonych przez protestujących, licząc na możliwość wypracowania kompromisowego i sprawiedliwego rozwiązania - czytamy również.
To było bardzo dobre spotkanie - oceniła spotkanie Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Dodała, że Agata Kornhauser-Duda "zrozumiała o kogo chodzi, o jaką grupę osób, że naprawdę potrzebujemy pomocy, i po prostu, konkluzja tego spotkania jest taka, że naprawdę trzeba szukać tego kompromisu" - powiedziała. Strona rządowa musi się do nas odezwać - dodała.
Protestujące mówiły, że ich zdaniem z rozmowy wynikało, że Pierwsza Dama skontaktuje się z minister Elżbietą Rafalską i "osobami decyzyjnymi".
Hartwich pytana, czy odniosła wrażenie, że przedstawiona przez protestujących propozycja kompromisu, "dochodzenia do 500 zł", zdaniem Pierwszej Damy powinna być zrealizowana, odpowiedziała: Tak zrozumiałyśmy, że po prostu, że popiera ten nasz pierwszy postulat. Dopytywana, czy Pierwsza Dama powiedziała, że popiera propozycję, by opiekunowie osób niepełnosprawnych dostawali pieniądze, a nie pomoc rzeczową, Hartwich odparła: My to tak zrozumieliśmy.
Przypomnijmy, że wcześniej dorośli niepełnosprawni i ich opiekunowie napisali list do Pierwszej Damy, prosząc ją o wsparcie.
Osoby niepełnosprawne protestujące od kilkunastu dni w Sejmie: Wiktoria, Magdalena, Kinga, Kuba i Adrian oraz ich rodzice zapraszają na spotkanie, w czasie którego chcieliby opowiedzieć o zmaganiach w codziennym życiu, którym musza stawiać czoło. Wszyscy liczymy na pani przybycie i wsparcie naszych postulatów. Zapewniamy spokojne spotkanie bez kamer - napisali opiekunowie w liście do Pierwszej Damy.
Mamy ogromną nadzieję na spotkanie, dlatego że osoby niepełnosprawne protestujące w Sejmie, będące głosem reprezentującym 280 tys. osób, bardzo chciałyby porozmawiać z panią prezydentową - przyznała Iwona Hartwich, jedna z protestujących matek.
(m)