Papieska msza zakończyła XVII Światowe Dni Młodzieży w Toronto. Macie doprawić smak historii świata - mówił Jan Paweł II do przeszło 700 000 młodych ludzi, którzy specjalnie dla niego przyszli na lotnisko w Downsview Park. Po południu papież leci do Gwatemali.

Na lotnisko papież wjechał papa-mobile w strugach rzęsistego deszczu. W pewnym momencie, gdy ulewa ustała, Jan Paweł II przerwał kazanie i powiedział: O, wychodzi słońce. Młodzi ludzie zaczęli się śmiać i skandować na jego cześć. W homilii, Jan Paweł II mówił o konieczności wyboru między życiem a śmiercią, między prawdą a fałszem. Przypominał, że świat potrzebuje nowego poczucia braterstwa i ludzkiej solidarności.

Nawiązał też do skandali pedofilskich z udziałem księży w Stanach Zjednoczonych: Krzywda wyrządzona przez niektórych kapłanów i duchownych osobom młodym i wrażliwym napełnia nas wszystkich głębokim smutkiem i wstydem powiedział papież, dodając: Niech was nie zniechęcają słabości niektórych członków Kościoła. W odpowiedzi usłyszał gromkie brawa.

Obrońcy ofiar wykorzystanych seksualnie przez kleryków uznali jednak, że słowa papieża wyrażały większą sympatię dla katolickich duchownych niż dla poszkodowanych przez nich młodych ludzi. Natomiast uczestnicząca w spotkaniu młodzież przyjęła oklaskami słowa papieża dotyczące tej sprawy.

Papież udaje się teraz do Gwatemali, gdzie już trwają gorączkowe przygotowania do wizyty. We wtorek Jan Paweł II kanonizuje hiszpańskiego misjonarza, który działał na terenie Gwatemali w XVII wieku. Myślę, że jest to wyzwanie dla ludzi w Gwatemali - dowiedzieć się, że mamy własnego świętego, którego winniśmy naśladować. Wszyscy musimy być świętymi - mówił miejscowy ksiądz, Joaquin Romana. W Gwatemali papież spędzi dwa dni. Potem pojedzie do Meksyku.

foto Grzgorz Jasiński RMF

02:00