Gdzie jest zwycięska opolska prawica? - pytają wyborcy. Po trzech miesiącach od przejęcia władzy z rąk lewicy 11-osobowa ekipa radnych pod wodzą byłego wojewody Ryszarda Zembaczyńskiego zmalała do... 6 osób. Choć tak naprawdę 5, bo ta 6., głosuje raz "w prawo", raz "w lewo".
O sukcesie wyborczym Ryszarda Zembaczyńskiego głośno było w całym kraju; swojego kandydata pokonał znaczną większością głosów, a jego komitet wyborczy zdobył większość mandatów w Radzie Miejskiej Opola. Jednak już po pierwszych nieporozumieniach było wiadomo, że prawica nie utrzyma tej przewagi. Wygrały kwestie personalne i ambicjonalne co do to określonych stanowisk – mówią niektórzy radni.
Umowa koalicyjna została zerwana już podczas pierwszej sesji rady. Zwycięską drużynę opuścili wówczas niektórzy radni Prawa i Sprawiedliwości. Ci, co pozostali, założyli pięcioosobowy klub Radnych Prawicy, a lewica mimo wcześniejszych obaw znalazła się w komfortowej sytuacji.
W radzie miasta od 3 miesięcy funkcjonuje nieformalna, chociaż i formalna - zważywszy wyniki głosowań – koalicja radnych PiS i SLD – mówi radny Janusz Kowalski
Wygląda na to, że prawica nie ma żadnych szans na porozumienia. Jednak na razie żaden z samorządowców nie myśli, jak ocenią to wyborcy...
11:50