Komisja Praw Człowieka ONZ wznowi dziś debatę nad sprawą przestrzegania praw człowieka na Kubie. Wczoraj po burzliwych sporach proceduralnych dyskusję odłożono. Różnice zdań dotyczyły trzech różnych projektów dokumentów przedstawionych Komisji w sprawie Kuby.
Genewska komisja miała wczoraj zadecydować o wysłaniu na Kubę swej przedstawicielki Christine Chanet, która na miejscu miała zbadać, jak wygląda przestrzeganie praw człowieka w tym kraju. Taki wniosek zgłosiła Kostaryka. Później jednak przedstawiła jeszcze poprawkę, domagając się włączenia do dokumentu zdecydowanego potępienia ostatnich wyroków w sprawach dysydentów.
Gdy rezolucja kostarykańska miała być poddana pod głosowanie, doszło do ostrej wymiany zdań, kiedy delegacja USA zapowiedziała poparcie dla dwu głosowanych projektów: wstępnej i zaostrzonej rezolucji. Posiedzenie zostało przerwane.
Zanim jednak doszło do odroczenia, Kuba przedstawiła projekt trzeciej, własnej rezolucji, w której zażądała natychmiastowego zniesienia "jednostronnej i nielegalnej" blokady wyspy przez Stany Zjednoczone. Hawana oskarżyła też Waszyngton o inicjowanie "antykubańskich aktów terroru" podejmowanych przez Kubańczyków mieszkających w USA.
Foto: Archiwum RMF
09:50