Ostrożność mieszkańców jednego z olsztyńskich bloków o mało nie doprowadziła do tragedii. W nocy policja dostała zgłoszenie o młodym mężczyźnie, który próbuje popełnić samobójstwo w swoim mieszkaniu.
Funkcjonariusze bardzo szybko przyjechali na miejsce, ale prawie 10 minut spędzili przed wejściem do bloku. Żaden z mieszkańców nie chciał domofonem otworzyć policjantom drzwi. Kiedy w końcu udało im się dotrzeć do mieszkania, mężczyzna nie oddychał. Udało się go uratować dzięki 15 minutowej reanimacji.