Nurkowie wznowili poszukiwania 12-letniego Pawła z Mokobód na Mazowszu. Chłopiec wyszedł ponad tydzień temu ze starszym bratem z domu. Obaj powiedzieli rodzicom, że idą ślizgać się nad rzeką. Ciało o trzy lata starszego Marcina nurkowie znaleźli w piątek w rzece Liwiec.
Przeszukiwanie nurtu będzie odbywać się tak długo, dopóki nie zamarznie rzeka - dowiedział się nasz reporter. Od niedzieli trwa akcja obniżania poziomu wody - w tym celu zamknięto przepusty w górze nurtu.
To sprawiło, że woda opadła co najmniej o metr. To odsłoniło część brzegów w zakolach i kępy krzaków w środku nurtu. Właśnie te miejsca przeszukują teraz strażacy.
Wczoraj sprawdzili 6 kilometrów brzegów w dół rzeki Liwiec.
12-letni Paweł i jego 15-letni brat Marcin zaginęli tydzień temu. Wyszli z domu w Mokobodach tydzień temu w poniedziałek około godziny 13, kilka godzin później rodzina zawiadomiła policję o ich zaginięciu. Od samego początku przyjmowano, że chłopcy mogli utonąć - powiedzieli bowiem rodzicom, że idą nad rzekę się poślizgać.
W piątek płetwonurkowie odnaleźli ciało 15-latka.
(j.)