Od 1 stycznia około 41 tysięcy funkcjonariuszy służb specjalnych PRL zacznie dostawać niższe – przeciętnie o tysiąc złotych - emerytury. To efekt działania tzw. ustawy dezubekizacyjnej, która weszła w życie w marcu ubiegłego roku.
Przywileje za służbę w PRL stracą też funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, którzy w 1990 r. zostali pozytywnie zweryfikowani i przyjęci do Urzędu Ochrony Państwa, m.in. generał Gromosław Czempiński i Andrzej Kapkowski. Z kolei byli członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, którzy do końca ubiegłego roku odbierali przeciętnie około 8,5 tys. zł emerytury, mają na mocy dostawać ok. 4 tys. zł.
13 stycznia ustawę zbada Trybunał Konstytucyjny. Dokument zaskarżyli posłowie Lewicy, którzy uważają, że wprowadził on odpowiedzialność zbiorową.