Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego ogłosił przetarg na nowe samochody wart 1,6 mln złotych. Wpłynęła tylko jedna oferta, i to właśnie ona wygrała. Na Pomorzu więc do nauki jazdy będą używać Fiatów. Ta marka od lat wygrywa w tym regionie.
Dealerzy innych firm zarzucają organizatorom przetargu ustalenie warunków przetargu tak, aby wygrać mógł tylko jeden konkretny samochód – Fiat. Odpadła na przykłada oferta Renault, bo ich auta są o 14 milimetrów za długie, oraz Toyota, bo silnik ma pojemność większą niż wymagana o 46 cm³.
Grażyna Wilczak, która jest odpowiedzialna za zamówienia publiczne w ośrodku odrzuca te oskarżenia. Jednak na pytanie reportera RMF FM o przedmiot przetargu odpowiada, że chodzi o 27 aut, a dokładnie 25 Fiatów plus dwa samochody dostawcze.
Jak wytłumaczyć taką wypowiedź? Być może to tylko przejęzyczenie, a być może rutynowe zdanie wypowiedziane wielokrotnie podczas pracy nad tym przetargiem.