Narodowy Fundusz Zdrowia nie zdąży na czas stworzyć systemu informatycznego, niezbędnego do funkcjonowania ustawy refundacyjnej. Ustawa ta ma wejść w życie 1 stycznia 2012 roku. Jednak Ministerstwo Zdrowia do tej pory nie przygotowało rozporządzenia, które precyzowałoby jak system ma wyglądać.
To oznacza, że nie wiadomo w jaki sposób od stycznia apteki będą informować fundusz o liczbie sprzedanych leków refundowanych. To ważne nie tylko dlatego, że apteki muszą odzyskać z NFZ dopłatę, ale też dlatego, że nowa ustawa zakłada zmiany na liście zgodne z tym, co dzieje się na rynku. Czyli na przykład ceny mają zależeć od popularności leków. Jeśli systemu nie będzie - nie będzie można oszacować sprzedaży, a tym samym bardziej dotować leków, które najczęściej biorą pacjenci.
Do dziś nie wiadomo nawet jakie informacje mają zbierać apteki i jak przekazywać je do NFZ. Wiadomo natomiast, że obecnego systemu informatycznego nie sposób przeprogramować tak, żeby był wydolny od stycznia. Na nowy trzeba rozpisać przetarg. Później trzeba go jeszcze stworzyć i wdrożyć. Fundusz szacuje, że cała procedura może potrwać nawet rok. W tym czasie czeka nas gigantyczny bałagan.