Po 10 worków PIT-ów dziennie - takie ilości korespondencji przychodzą do urzędów skarbowych w całej Polsce. Jak zwykle, najwięcej zeznań wysłaliśmy na ostatnią chwilę. Najkrócej na zwrot nadpłaconego podatku będą czekać ci, którzy wysłali PIT przez internet.
Kto wysłał zeznanie pocztą, będzie musiał uzbroić się w cierpliwość i poczekać - w zależności od urzędu - od miesiąca do nawet trzech miesięcy. Pracownicy skarbówki sortują teraz pocztę, a to podobno najbardziej żmudna robota, bo muszą otworzyć koperty, podzielić zeznania według rodzaju i ulg, a później ręcznie wprowadzić wszystkie dane do komputerów.
Znacznie szybciej dostaną zwrot ci, którzy wysłali PIT-y przez internet.
PIT-y, które dostajemy w formie elektronicznej, są importowane do naszego systemu i gotowe do dalszej obróbki - wyjaśnia Tomasz Pachnik z Urzędu Skarbowego na warszawskiej Pradze. Te zeznania też podlegają weryfikacji, ale trwa to znacznie krócej. Na zwrot nadpłaconego podatku trzeba czekać około dwóch tygodni. - dodaje.