Funkcjonariusz w sobotę postrzelił w głowę kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciekać. Strzał padł w chwili, kiedy zatrzymany mężczyzna sięgał pod kurtkę. Wiadomo już jednak, że nie miał on przy sobie broni czy noża. Był za to pijany i jechał bez prawa jazdy. Sprawę wyjaśniają też policjanci z wydziału wewnętrznego.
Mysłowice: Prokuratura zajęła się sprawą użycia broni przez policjanta
Poniedziałek, 29 września 2008 (11:44)