Niecałą dobę po zabójstwie 61-letniego taksówkarza z Tarnowa zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o jego zabójstwo. Obaj mężczyźni to mieszkańcy Tarnowa - jeden ma 26 lat, drugi jest o rok starszy.
W środę po północy zabójcy zamówili kurs do Wierzchosławic. Od początku planowali, że ukradną taksówkarzowi samochód. Kiedy dojechali na miejsce, zaczęli go bić i szarpać. Kiedy taksówkarz próbował się bronić, jeden z morderców zadał mu kilkanaście ciosów nożem. Ciężko rannego i nieprzytomnego mężczyznę zostawili na parkingu. Po kilku godzinach taksówkarz zmarł.
Bandyci wrócili skradzionym autem do Tarnowa, a kiedy sprawa została nagłośniona, porzucili samochód. Policjanci po zebraniu wszystkich śladów i przesłuchaniu świadków wytypowali potencjalnych zabójców. Jednego z nich zatrzymano nad ranem w jego domu w Tarnowie, drugi próbował wyjechać z kraju. Zatrzymano go tuż przed odlotem na lotnisku w Balicach . Obaj dzisiaj będą przesłuchiwani. Grozi im dożywocie.