Marszałek Senatu Stanisław Karczewski rozmawiał w środę z ambasador Izraela Anną Azari. Izba na bieżącym posiedzeniu ma rozpatrzeć nowelę ustawy o IPN, która wprowadza kary m.in. za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności za zbrodnie z okresu II wojny światowej.
Spotkanie z marszałka Senatu i ambasador Izraela odbyło się w środę przed południem w gmachu izby. Azari po zakończeniu rozmowy, nie chciała odpowiadać na pytania dziennikarzy.
Podczas rozpoczętego w środę dwudniowego posiedzenia Senat ma zająć się nowelizacją ustawy o IPN, ustawę Sejm przyjął w piątek.
Do tych przepisów krytycznie odniosły się w sobotę władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu. W sobotę podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz ambasador Izraela zaapelowała o zmianę w tej nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".
Zgodnie z nowymi przepisami ustawy o IPN każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Osobiście jestem zwolennikiem, abyśmy uchwalili tę ustawę bez poprawek, abyśmy rozpoczęli dyskusję i debatę i prowadzili ją sposób ciągły - mówił Karczewski jeszcze przed spotkaniem.
Zapewnił, że jeśli w przyszłości pojawią się ku temu przesłanki, Senat będzie gotowy do znowelizowania ustawy o IPN. Musimy dbać o godność Polski i Polaków - oświadczył Karczewski.
Ustawa precyzuje, że nie będzie przestępstwem popełnienie tych czynów "w ramach działalności artystycznej lub naukowej". Nowe przepisy mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca.
Do nowych przepisów krytycznie odniosły się władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu, a także władze Ukrainy.
(az)